Obsługa hotelu wyjątkowo uprzejma i przyjazna, chętnie komunikuje się w języku polsko-czeskim (co nie jest wcale oczywiste w Czechach); obiadokolacja w lokalnym stylu smaczna i obfita. Niestety, stan pokojów i korytarzy pozostawia wiele do życzenia – w rogach pomieszczeń, w szafach na korytarzach czy na półpiętrach pochowane są stosy materaców, butów narciarskich albo paczek z panelami podłogowymi. Infrastruktura i ogólne warunki hotelowe znacznie różniły się od obietnic w ofercie – ładny, wyremontowany z zewnątrz budynek kryje zapyziały hotelik rodem z poprzedniej epoki... Duży plus za miłą obsługę i przepiękne widoki. Turystycznie w trybie niskobudżetowym – tak, z rodziną po bezstresowy komfort i miłe doświadczenia – nigdy.